twoje
ciało niemłode
moje
ciało niepiękne
życie
nasze bez luster
nasze
noce bez westchnień
twoja
miłość niemądra
moja
niemal aż durna
ciągle
z czegoś chichoczą
w
świecie uczuć rozumnych
twój
sufit wygaszony
moje
ściany spękane
bezdźwięczne
parapety
skrzypiące
drzwi bez klamek
twoje
wczoraj kalekie
w
moim brak szyby w oknie
a
przecież tak nam dobrze
tak
dobrze nam
tak
dobrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz