przez
korytarze zmarszczek
przeciska
się życie
w
zmęczonych dłoniach
niesie
serce
troszkę
się potyka
nie
dziwcie się starowince
stygnącym
oczom wydaje się
że
niosą ptaka
który
wypadł z gniazda
bo
jaka to właściwe różnica
wielkie
serca
na
zawsze pozostają
ostoją
serc małych
bezbronnych
piskląt
nieopierzonych
lęków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz