poniedziałek, 31 stycznia 2022

Przecież chciałeś

 

postrącałeś słowa z drzewa

zostawiłeś niedojrzałe

bo sam też już nie dojrzewasz

kiedyś mogł

kiedyś chciał


twoje modły nazbyt skryte

by przebiły się przez skały

i zawisły pod kiężycem

chociaż mogły

chociaż chciały


wystarczaby tu śmiałość

by skropliła się kabała

i spłynęła kroplą małą

skoro mogła

skoro chciała


*


może i nie wierzysz w miłość

lecz niewiele brakowało

by to coś się dopełniło


przecież mogło

przecież chciało



środa, 26 stycznia 2022

LEDOWE ŚWIATŁO DNIA

 

czy to już dzień…


tak to dzień

wciąż jeszcze luty

wiek dwudziesty pierwszy

rok przestępny

albo też przestępczy

sam to zapewne ocenisz


nie oczekuj głosu kura

ani kurantów

to tylko sms

który strąciłeś go z siebie

w nerwowym odruchu

gdy się zbudzisz

odpowiesz lajkiem albo apką


a teraz śpij

śnij o kocich łbach

furmance

i gazowej latarni

zanim rozmyje je ledowe

światło przemijania



wtorek, 25 stycznia 2022

* * *

 


wciąż chcę podążać

w ptasich stadach

o nic innego już nie proszę


w jasnej gondoli się unoszę

nie dbając o to

że opadam


niedziela, 23 stycznia 2022

* * *

 

skulona

za werniksem

mglistym i spękanym

lecz te oczy

te oczy


świat ci ich zazdrości


to tobie

dano dzisiaj

dar nieśmiertelności


my cisi

krótkowieczni

z drugiej strony ramy



czwartek, 20 stycznia 2022

Żywioły

 rozbieram

kaleczę

przywłaszczam

nienawidzę

  

*

  

rozbieram

z sepii i szkarłatu

językiem szminkę

policzkiem puder

palcami palce

  

kaleczę

pięciopalczastą ciszę

rozrywam ciemność

nawlekam nuty

  

przywłaszczam

szkarłat wpięty we włosy

hermetyczność przymkniętych powiek

bliskość oddechu

osiadającego na motylich skrzydłach

  

nienawidzę 

za okrucieństwo

i przymus czekania

za śmiałość fali

która wygładza kamienie

za siebie samego

jakiego dotychczas nie znałem

który rodzi się od nowa



niedziela, 16 stycznia 2022

* * *



siadam i patrzę

w rozgwieżdżoną przestrzeń

przez lęki które

niełatwo oswoić


jest w tobie światło

jest w tobie powietrze

jest droga mleczna

w boskiej aureoli


wtorek, 11 stycznia 2022

SŁOWO NA ROK 2022

 

upuściłeś słowo

uważaj na stopy

omiń dziurę w ziemi


uwierz

słowa ważą



poniedziałek, 10 stycznia 2022

* * *

 


to COŚ

to lekkość orlich skrzydeł


podniebny lot

wśród gór wysokich


gdzie znika świat

na krótką chwilę


tylko ty

ona

i obłoki



wtorek, 4 stycznia 2022

niedziela, 2 stycznia 2022

SABAT TĘSKNOT I MARZEŃ

 patrz… tyle marzeń

tęsknot tyle

patrz… sny o szczęściu i miłości

zbolałe w swojej samotności

kręcą kołują jak motyle

patrz...tyle tęsknot

tyle marzeń

z nowym przesłaniem

i z tym starym

błądzą kołują pełne wiary

że coś się stanie

coś się zdarzy


niewiele mogę ale… gdybym

wiersz im rozpalił jak ognisko

żeby zleciały się tu wszystkie

pełne nadziei świeżych żywych

by się spotkały i poznały

nie kryły się już dłużej w cieniu

sen wspólny śniły o spełnieniu

choćby niewielkim

i niecałym


może by coś tam zanuciły

i zakręciły w świetle iskier

i przefrunęły nad ogniskiem

zawirowały ile siły


sosny strzeliste i te krzywe

w krąg ten ruszyłyby odważnie

mrzonka

utopia

wyobraźnia…


lecz w moim wierszu to możliwe