niedziela, 2 stycznia 2022

SABAT TĘSKNOT I MARZEŃ

 patrz… tyle marzeń

tęsknot tyle

patrz… sny o szczęściu i miłości

zbolałe w swojej samotności

kręcą kołują jak motyle

patrz...tyle tęsknot

tyle marzeń

z nowym przesłaniem

i z tym starym

błądzą kołują pełne wiary

że coś się stanie

coś się zdarzy


niewiele mogę ale… gdybym

wiersz im rozpalił jak ognisko

żeby zleciały się tu wszystkie

pełne nadziei świeżych żywych

by się spotkały i poznały

nie kryły się już dłużej w cieniu

sen wspólny śniły o spełnieniu

choćby niewielkim

i niecałym


może by coś tam zanuciły

i zakręciły w świetle iskier

i przefrunęły nad ogniskiem

zawirowały ile siły


sosny strzeliste i te krzywe

w krąg ten ruszyłyby odważnie

mrzonka

utopia

wyobraźnia…


lecz w moim wierszu to możliwe



Brak komentarzy: