piątek, 23 września 2022

SIEĆ

 bładzę bez mapy

bez kompasu

po zadymionym mocno śnie

przez mrok stumilowego lasu

przez siedem gór

przez siedem rzek


sny obiecały mi spotkanie

choć nie wiem z kim

choć nie wiem gdzie

nie pytam przeczuć

są jak kamień

nie pytam serca

no bo nie


chcę osiąść w jednej

z licznych bajek

tylko im wierzę

tylko im

na wyspie niezapominajek

nieważne gdzie

nieważne z kim


noc sieć zarzuca

w którą wpadam

celowo

jak niemądry ptak

a razem ze mną snów gromada

i dobrze nam tak

dobrze tak



Brak komentarzy: