piątek, 4 listopada 2022

Poeta i noc

 

idę przez noc

nie znam drogi

a przecież…


rozstępują się zielonopalce godziny

zbieram do koszyka myśli i słowa

korzenie zostawiam


kroję czyszczę

nawlekam na linijki czystej kartki

znaki zapytania odkładam na margines

doczekają tak świątecznego

skromnego i wykwintnego dania

ale na razie kłaniam się napotkanym drzewom

przymknięte powieki

próbują zastąpić wikilinowy koszyk


idę przez noc

nie znam drogi


a przecież już znam



Brak komentarzy: