wtorek, 6 sierpnia 2024

Nim zabierze cię ranek

 nasze noce zbyt piękne

żeby były tak krótkie

płyniemy przez ocean

w podniebnej srebrnej łódce

pod  żaglem z aksamitu

za sterem księżycowym

ku wyspom nieodkrytym

w akwenie mlecznej drogi


te wyspy wciąż przed nami

zamglona kusi przystań

wzrokiem proszę nie odchodź

wzrokiem proszę pozostań

jeszcze słowo zbłąkane

kilka spojrzeń i tyle

nim zabierze cię ranek

zostań jeszcze przez chwilę





jeszcze kroki zegara

jeszcze szept jeszcze dotyk

jeszcze cicha modlitwa

niespełnionej pieszczoty

jeszcze ciche preludium

kosmicznej fisharmonii

twoja dłoń uwięziona

w pułapce mojej dłoni


wszystko takie szalone

jakby nam się wyśniło

noc odciąga zasłonę

lecz nie kończy się miłość

jeszcze słowo zbłąkane

kilka spojrzeń i tyle

nim zabierze cię ranek

zostań jeszcze przez chwilę

    

Brak komentarzy: