fruniesz
a przecież nigdy wcześniej
być może teraz już zawsze
przypilnuję
żeby niebo
wychodziło nam na przeciw
być może
skrzydła tu niepotrzebne
wystarczy żagiel mojej koszuli
i to coś pod
co trzepocząc
wyrywa się
z klatki
tak
ręce też mam na myśli
ręce też
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz