połączyło nas przymierze
marcowych zatęsknień
twój lęk śnieżystopióry
moje wyciszenie
mieścisz się w dłoniach
zaplecionych tak prędko
jak gwałtowne było trzepotanie
ptasiego serca
podziel się ze mną wiosną
odstąpię ci część swojej
ciągle jeszcze białej
odstąpię marzec
dorzucę okruch chleba
ty obiecaj że wrócisz
gdy to ja zatrzepoczę
głodna skrzydeł
i dotyku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz