ZAKLĘTY W PŁÓTNO
ptak się uczepił
horyzontu
grom go nie strącił
wiatr nie złamał
mój wzrok go przejął
tuż nad sosną
wstawił w sztalugę
zamknął ramą
zaklęty w płótno
wciąż się wzbija
odkładam pędzel
skrzydeł słucham
kroplami spijam
górskie szczyty
bo moja wolność
taka krucha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz