byłeś zwykłym szewcem
w metryce widnieje że również moim ojcem
wypada mi wierzyć
pojawiałeś się na krótko
odmierzając chwiejnym krokiem
długie okresy nieobecności
i jestem wdzięczny za ulotność tych chwil
ja odwiedzam cię w każde święto
w każde urodziny i imieniny
a jeszcze częściej bez okazji
zapalam znicz
lastryko przyozdabiam kwiatem
niebo tylko się uśmiecha
ale jak wspomniałem
to nie ty jesteś tym niebem
czy też się uśmiechasz
tego nie wiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz