sen w
którym ciebie poznałem
odłożyłem jak relikwię świętą
do albumu z cennymi snami
wraz z kilkoma żółtymi kartkami
otulony specjalną kopertą
odłożyłem jak relikwię świętą
do albumu z cennymi snami
wraz z kilkoma żółtymi kartkami
otulony specjalną kopertą
pojawiłaś
się kiedyś w tym śnie
niezmywalna i niepoznana
ile siły i pragnień miałem
by ten sen został ze mną na stałe
gdy już stanie się cud doczekania
niezmywalna i niepoznana
ile siły i pragnień miałem
by ten sen został ze mną na stałe
gdy już stanie się cud doczekania
bo
czekałem czekałem czekałem
by zielona wizja dojrzała
aż zjawiłaś się dnia pewnego
przytuliłaś mocno jak swego
może ze snu innego mnie znałaś
by zielona wizja dojrzała
aż zjawiłaś się dnia pewnego
przytuliłaś mocno jak swego
może ze snu innego mnie znałaś
przypomniałem
dziś sobie ten sen
w parku pośród czerwonych liści
na dywanie jesiennym i złotym
myśląc z łezką wzruszenia o tym
jakże pięknie ten sen się ziścił
w parku pośród czerwonych liści
na dywanie jesiennym i złotym
myśląc z łezką wzruszenia o tym
jakże pięknie ten sen się ziścił
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz