sobota, 10 października 2020

* * * (Ewie Blusiewicz)

 kiedy to ja cię spotkałem,

staram się sobie przypomnieć,

już wiem, w 1968, to byłaś ty,

a rok też niezapomniany.


wtedy jeszcze nie byłaś i już byłaś,

wyrosłaś kwiatem, by kwiatem pozostać,

uczyłaś się słowa kocham, bo to było

najczęściej słyszane wtedy słowo.


wiem,

bo rozkwitałem wtedy wśród kwiatów,

i w lipcowych trawach zostawiałem szepty,

i intuicyjnie chwytałem chwile,

nie myśląc wcale o tym,

że przemijają tak szybko, jak wiosna.


już wiem,

tak, to byłaś ty.

jednym z tych kwiatów,

jednym z tych szeptów,

jedną z tych chwil.



Brak komentarzy: