w chwilach skostnienia betonem
pod drzewem znajdujesz przystań
bo liście jego zielone
a trawa pod nim soczysta
szukając prawdy dojrzewasz
do własnej kory i pęknięć
spoglądasz w szczeliny drzewa
w oczy zmęczone i piękne
Prześlij komentarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz