czwartek, 18 listopada 2021

BRZEG NIEZNANEJ WYSPY

 nie potrafię się modlić

modlitwę zastępuję wierszem

głosem serca

w który sam też się wsłuchuję


nie przychodzę się smucić

chcę dotknąć chwili

w której czas miniony

skrapla się w płomykach świec


zniczem zawieszam poświatę

nakładam obrazy

jasne i pogodne twarze kryję

warstwą czasu i dymu


twoją skórę pokrywam werniksem

oczy dobarwiam ultramaryną

w zarysie ust zawieszam

dobrze mi znane słowa


w cieniu białych włosów

skrywam brzeg wyspy nieznanej

ku której ja również dryfuję 


*


nie potrafię się modlić

potrafię wykrzyczeć milczenie

z taką samą siłą 

z jaką milczy się słowo

m  a  t  k  a



Brak komentarzy: