rano poranna kawa
łąbędzie na spacerze
wieczorem sen spokojny
w pościeli czystej
świeżej
maleńki skarb w łóżeczku
wsłuchany w prawdy bajek
w to wszystko co dla dziecka
wiecznością się wydaje
co mogłoby być szczęściem
na które tak czekamy
gdyby nie dłoń w powietrzu
z ostrymi pazurami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz