moja wrażliwość nie wymaga podlewania
potrzebuje co najwyżej księżycowego pyłu
księżycowej sonaty
słonecznego światła
jak wszystkie inne kwiaty podlega
procesowi fotosyntezy
na gałęziach dobrego i złego zawiesza
wiecznie dojrzewającą obietnicę nieśmiertelności
choćby ten łódzki cmentarz
utrwalony przez wspaniałego poetę w wierszu
o polskim grobie jego matki Żydówki
lub też Park Ocalałych
z Pomnikiem Polaków Ratujących Żydów
i przeszło 600 "drzewek pamięci" posadzonych
przez tych którzy w czterdziestym czwartym
przeżyli likwidowane Litzmannstadt Ghetto
spojrzenia i ręce wyciągane w stronę nieśmiertelności
sprawiają że spacerując Piotrkowską
nie zapominam nigdy o czekającej tam na mnie
ławeczce Tuwima
*
moja wrażliwość nie wymaga podlewania
co najwyżej doglądania i pielęgnacji
dla ciebie posadziłem specjalne ziarenko
karłowatą odmianę szczęścia
rozkwitnie wiosną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz