jeżyki kołują stadem
nie przejmują się
że nie ma w powietrzu komarów
mysim piskiem śpiewają
fragment Zemsty Nietoperza
im bardziej stary i ciężki
tym częściej podrywam się wraz z nimi
dziwne te moje loty
bo zawsze spostrzegam
że kołuję sam
to też już tylko
lot trzmiela nad Popradem
wzdłuż pętli wyznaczanej szlakiem
zamiast skrzydeł plecak
zamiast gniazda zielone zbocze
z widokiem na życie i czas miniony
na to co za mną co pode mną
i co przede mną
okryte nieprzenikniona mgłą
nie ma komarów
nie ma ludzi
a jeśli nawet jacyś tu bładzą
to odpuszczają sobie
pokusę dominacji nad światem
a świat dominację nade mną
zawieszając na chwile litościwie
prawo ciążenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz