tamto uczucie
można by nazwać
motylim zakręceniem
pestką czereśni
majowym deszczem
bukiecikiem stokrotek
lub też
niedojrzałym
wilgotnym
zwariowanym
albo po prostu
pierwszym
i zielonym
ja je nazywam
czekoladowym
wciąż się jeszcze
oblizuję
Prześlij komentarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz