po tamtym szybkim
nieprzemyślanym wyroku śmierci
nie poddałaś mnie kremacji
nagie zwłoki ukryłaś w wierszu
a to coś znaczy
niedługo święto zmarłych
ale przecież
nie będziemy go świętować
ani ty ani ja
co najwyżej
będę nawiedzał cię w snach
nad którymi nigdy
nie będziesz miała władzy
bo nikt takiej nie ma
mój sen wbrew pozorom
też nie wydaje się wieczny
gdy nawiedzeni wspominają o inkarnacji
uśmiecham się zwykle
z politowaniem
dziś uśmiechałem się
z nadzieją
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz