dzień się zsunął po ścianie
oparł o brzeg lustra
a ta ściana
ta ściana
taka dzisiaj pusta
zapukał w szybę okna
przywitał się z jutrem
a to jutro
to jutro
takie jakieś smutne
to nie to o czym myślisz
to nie ruch firanek
nie klamka naciskana
nie cień zabłąkany
tylko rysy na ścianie
po martwym muralu
zdrapywanym palcami
aż po krwawe rany
odkryłaś dziś na nowo
że życie istnieje
że mimo końca świata
ziemia wciąż się kręci
właśnie deszcz przestał płakać
ty też już odpocznij
od zsuwania się kroplą
po szybie pamięci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz