niedziela, 25 marca 2018

***

  
gonię kosmos 
czas i przestrzeń zakrzywiam tęczą 
uzupełniam pięciolinią 
podpieram obietnicą wieczności 
  
gonię światła miasta 
mleczną drogę aut i latarni 
zastanawiam się 
czy wielki wybuch już był 
czy dopiero nastąpi 
  
gonię krople fado 
uwięzione w deszczu 
bo włosom obiecałem wiatr 
twarzy chłodny dotyk 
nostalgii rzewne nuty 
  
gonię słowo saudade 
wciąż odgradza się mgłą 
zagęszczoną tym 
co pozostaje z łatwopalnych 
przeczuć 
  
  
gonię 
a jednocześnie 
uciekam 



Brak komentarzy: