czemu
bydlaku
kopnąłeś
tego psa
skórę
miał poranioną przez kolczaste druty
liszaje
toczone nieznaną chorobą
spojrzenie
obolałe z głodu
i
jeszcze ten twój kopniak
by
mógł świat zobaczyć
naprawdę
z psiej strony
tobie
dobrze
przy
konfesjonale
za
kilka zdrowasiek
obiecają
ci furtkę do świata bez bólu
o
głodzie czytasz w gazecie
matka
taszczy z marketu stutonowe siatki
podstawia
popielniczkę
butelki
po piwie wynosi cierpliwie do zsypu
dajesz
się jej pogłaskać bez obaw i bez lęku
bo
niby czemu nie
nie
musisz się bać że kopnie
że
zaciśnie powróz na szyi
obolałej
od ran
czemu
będąc
człowiekiem
nie
potrafisz dorównać wrażliwością
okaleczonemu
psu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz