bądź
oddechem
na szyi
niewolnicą
przymkniętych
powiek
śladem
stóp
odchodzącej
nocy
bądź
strojną
w pióra
wiarą
w nieśmiertelność
tęczową
jak banał
banalną
jak
tęcza
bądź
cichym
wieczornym
zamykaniem
drzwi
które
co rano
otwieram
z powrotem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz