wtorek, 30 lipca 2019

DOJRZAŁOŚĆ OGRODÓW




stuletnie drzewa wciąż się cieszą deszczem
przyzywają gestem pomarszczonych dłoni
otwierają bramy zielonych ogrodów
po cień i wyciszenie

daję im w zamian siebie

wchodzę po odchodzący już świat
uczepiony gałęzi ściągany w dół 
ciężarem doświadczeń i przeżyć 
wchodzę po świeżą rosę
po deszczowe preludium Chopina
po samego siebie
po rozsłonecznione prześwity życia
w których uczyłem się śmiać i płakać
nie cofać dłoni przed kwiatami
proszącymi o zerwanie

cieszę się deszczem tak samo
jak te stluletnie drzewa
jeszcze nie pora zawracać

cofam uniesioną stopę w obawie
że może gdzieś jeszcze błądzisz
dojrzałym już kwiatem

tyle czasu minęło
byliśmy tacy młodzi

Brak komentarzy: