To nic, że już nadeszła jesień,
że rdzą pokryła świeżą zieleń,
ważne, że wciąż tak samo chce się,
że tego chcenia ciągle wiele.
Zanurz w nią kartkę, niczym sito,
przecedź co sypkie i co liche,
z dna podnieś słowo nierozmyte.
Pełnym powitaj je kielichem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz