poniedziałek, 18 października 2021

Nie śmiem pytać

 

Pod stopą liście i żołędzie,

przede mną przyszłość mgłą spowita.

Ile mnie jest? Ile mnie będzie?

Ile mnie było? Nie śmiem pytać.


Bezlistne drzewa liżą rany,

spłukane życiodajnym deszczem.

W trawie słonecznią się kasztany,

ja się słonecznię. Coś tam jeszcze.



Brak komentarzy: