wtorek, 7 stycznia 2025

Ballada o pięknych ptakach


Chodź chłopaku, tak mówiłam, chodź chłopaku,

podaj rękę, rozwiń skrzydła, wzleć wraz ze mną,

połączymy się ze stadem pięknych ptaków,

zawiśniemy razem z nimi ponad ziemią.


Chodź dziewczyno, wykrzyknąłeś, chodź dziewczyno,

zawładniemy ziemią niebem i szaleństwem,

to dla ciebie moje skrzydła się rozwiną,

to przy tobie pragnę przeżyć loty pierwsze.


Fruń chłopaku, powtarzałam, fruń mój miły,

a ty śmiałeś się wołając, fruń dziewczyno,

starczy skrzydeł, starczy nieba, starczy siły,

żeby wzlecieć, żeby kochać, żeby płynąć.


A gdy już się, mój chłopaku, poderwiemy

w lot podniebny, w podróż piękną choć zawiłą,

z wyżyn świata pomachamy Matce Ziemi


za te skrzydła,

za te wzloty, 

za tę miłość.



Brak komentarzy: