Pytasz, jakie masz oczy? Myślę, że księżycowe... Nie pytaj, co to znaczy. Nie powiem Nie odpowiem, bo nie wiem, tak mi przyszło do głowy, kiedy patrzę na księżyc majowy. Są tuż obok po nocach, uzdrawiają sny chore, przysiadają na włosach, na czole. Rozjaśniają mgły sine niczym księżyc po nocy twoje serce matczyne i oczy Masz piękne oczy, matko, tylko lęku w nich tyle, gaśnie radość jak światło co chwilę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz