Rozpalę wiersz jasnym słowem, skrywaną przed światem iskrą, słowa jak gwiazdy zabłysną, jak gwiazdy coraz to nowe. Chcę pragnienie Tobą ugasić, to pragnienie, co w sercu, na dnie. Chcę cię pić małymi łyczkami, nie chcę upić się szybko, o nie Zapalę wiersz nad twą głową, niech jak pochodnia za płonie, zgubioną drogę odsłonię, rozjaśnię mroczność stalową. Chcę byś w mroku znów była zapachem białej skóry, wciąż pragnę czuć smak. Chcę cię pić małymi łyczkami. Chce smakować cię długo, o tak. Strofami podświetlona zaświecisz światłem nowym, jak słońce po dniu deszczowym, jak noc kometą zdobiona. Chcę by w głowie szumiało i grało, chcę cię w nocy pić i za dnia, chcę cię pić małymi łyczkami. Nie chcę szybko doczekać się dna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz