sobota, 16 sierpnia 2025

A wtedy

 Przed wielkim wybuchem

Nie było jeszcze świata

Choć podświadomie przeczuwałaś

Formowanie się gwiazd

Poddanych prawom

Przyciągania materii

I nie trzeba miliardów lat

Ani siedmiu dni

Wystarczyła jedna noc


A potem

Byłaś już kobietą

Patrzyłaś na świat z wysoka

Na prawdy życiowe z daleka

Na niego przez bliskość oddechu

 

 A teraz

Dziękujesz za szczyty

Po których cię prowadził

Za czerwień wysrebrzoną księżycem

Za miękkość traw

Za wyrozumiałość obłoków

Za soczystość zieleni



Brak komentarzy: